Music

czwartek, 9 maja 2013

Czwartek 9.05

Hej! Jest czwartek.. fakt faktem kilka dni mi zeszło po wakacjach żeby znowu się za siebie zabrać, ale czas najwyższy zadbać o swoje ciało :) Wakacje spędzone na Chorwacji były owiane lenistwem i relaksem ale zdarzyły się też długie spacery pod górkę ;) Myślę że ten kilogram wrócił do mnie głównie ze względu na jedzenie i napoje.. zimne piwko, kawałek pizzy i wiele nie trzeba żeby wskazówka na wadze drgnęła w kierunku przeciwnym do zamierzonego ;) Ale tak jak pisałam kiedyś wakacje to wakacje nawet od liczenia kalorii ;) Po tym jak cudownie się usprawiedliwiłam dodam kilka zdjęć z ponad tygodnia spędzonego w gorącej Chorwacji pachnącej kwitnącymi drzewami i przepięknymi kwiatami.. zapach morza czuję nadal a mocne słońce zostawiło ślad na mojej skórze dzięki czemu już mam delikatną bazę opalenizny przed latem.. Było po prostu pięknie! Polecam Chorwację na wakacje najlepiej z najbliższą osobą bo wtedy jest jeszcze piękniej <3











Sami widzicie że takie warunki stworzone są wyłącznie do relaksu ;) A wracając do ponownego rozpoczęcia treningów to dzisiaj wyszłam pobiegać do parku, przebiegłam truchcikiem niecałe 4 km w 25 minut, średnia prędkość biegu to 6:53 min/km a maksymalna prędkość 3:18 min/km. Spaliłam 236 kcal :) Oczywiście planowałam przebiec dwa razy więcej ale niestety potrzeba fizjologiczna wygrała tym razem i musiałam wcześniej wrócić, do parku wyjątkowo pojechałam na rowerze czyli 1,5 km w każdą stronę :) Łącznie zrobiłam 7 km więc po takiej przerwie wakacyjnej myślę wynik nie najgorszy ale oczywiście MOGĘ WIĘCEJ! Także jutro idę na Zumbe do Platinium Fitness żeby trochę się rozkręcić i pojeżdżę na rowerze :) Park był jeszcze piękniejszy niż przed wyjazdem bo drzewa rozkwitły, jest więcej cienia, ptaki śpiewają a biegowi towarzyszy wyłącznie cisza i spokój :) 





Motywacjo wróć do mnie! ;) Pozdrawiam







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz